niedziela, 23 września 2012

EPILOG

     Byłem przy niej, kiedy płakała. Byłem, gdy się śmiała, gdy kupowała pierwsze auto. Byłem, kiedy czuła się samotna i opuszczona. Na każde jej skinienie palcem, na każde słowo. I jestem też teraz - w najważniejszym dniu jej życia, kiedy stąpa po wyścielonym podeście delikatnie i powoli, uważając, żeby nie potknąć  się o zwinięty kawałek materiału. Szła do ołtarza, aby stać się nieosiągalną Panią Coolen. Obiekt moich marzeń stanie się raz na zawsze nieosiągalny.
     Minęło tyle lat odkąd ją pierwszy raz zobaczyłem, a nadal nie potrafię ukryć podziwu na widok jej delikatnej i oryginalnej urody. Niebieskie oczy, w których tonąłem bardziej z dnia na dzień. Pełne, malinowe usta, które delikatnie muskałem na pożegnanie. Czuły uśmiech, który witał mnie po każdej nocy. Długie blond włosy, którymi bawiłem się, kiedy oglądaliśmy filmy. Wszystko to nadal pozostanie w mojej pamięci, chociaż sama Gabriella stanie się nieosiągalna.
     Można by powiedzieć, że patrząc na nią, idącą w białej sukni i gotową oddać życie za swojego wybranka, czuję się średnio. Coś jak człowiek, który głowę wraz z tułowiem ma w lodzie, a resztę ciała w ogniu - on też statystycznie powinien czuć się średnio.
      Czuję jakby ostatni kawałek mojej układanki zwanej sercem zgubił się na Saharze. Jakbym tracił jakąś cząstkę siebie za każdym razem, kiedy patrzę w jej mocno niebieskie oczy. Tracę ją, rodzinę, przyjaciół, karierę... Spojrzałem w niebo i niemo powiedziałem "Żartujesz sobie, prawda?!"

~*~

"Prawa, lewa, uśmiech, oddychaj, prawa, lewa, ODDYCHAJ!"
Szłam, co chwilę patrząc się pod nogi. Miałam wrażenie, że wszyscy ci cholerni ludzie, wgapiający się we mnie, tylko czekają, aż upadnę i sobie coś zwichnę. Byłby kabaret nie z tej ziemi!
    Rozejrzałam się ukradkiem. WSZYSCY oprócz Harry'ego wpatrywali się we mnie jak w obrazek. Co prawda, nie bardzo mi zależało, bo im mniej par oczu tym lepiej, ale mógłby te cholerne gałki oczne przekręcić w moją stronę! Choć na chwilę...
    Po chwili ujrzałam, że głowa Harry'ego kieruje się w moją stronę, a na jego ustach wykwitł szeroki uśmiech, przez który prawie się przewróciłam. Szczerzył się i szczerzył i przestać nie umiał, jakbym to do niego szła...
     Kilka lat temu dobitnie dał mi do zrozumienia, że mnie nie kocha i to jedno słowo mi starczyło.Dzisiejsza rozmowa była tylko jednym, wielkim nieporozumieniem. Po prostu stres go zjadł i się chłopak zagalopował albo lubi wspominać. Po prostu mu się wymsknęło. Przecież nie zrobił tego celowo, żeby mnie zdezorientować i kazać mi się zastanowić nad swoją decyzją, Harry taki nie jest. 
- Skup się. - szepnął tata, który szedł koło mnie, trzymając mnie na całe szczęście pod ramię. Zbliżaliśmy się do ołtarza - wystarczyło zejść dwa schodki niżej i zrobić trzy kroki i będę przy mężczyźnie swojego życia, który z wielkim uśmiechem na twarzy czeka na mnie koło pastora. Spojrzałam kątem oka na Harry'ego, który obracał w palcach obrączkę. Podniósł głowę i ujrzałam łzy w jego oczach. Czy to możliwe, żeby on płakał z mojego powodu? "Nie, przecież cię nie kocha, głupia" pomyślałam i przeniosłam wzrok na Cristiana, który podał mi dłoń. Stanęłam naprzeciwko niego i powiedziałam cicho, ze jestem gotowa. 

~*~

     Będę tęsknić za jej uśmiechem, za jej wkurzoną miną, kiedy mówiłem do niej "dzieciuchu". Za tym, kiedy chodziłem do łazienki, a wszystko był zaparowane na lustrze było napisane "Kocham cię, głupku". Za tym jak mierzwiła mi włosy i mówiła na mnie "futrzak". Jak umiała rozpoznać, kiedy jestem smutny i kiedy szła zaparzyć mi herbatę, kiedy byłem chory. Będę tak cholernie tęsknił...
     Ceremonia się rozpoczęła, a ja przez cały czas bawiłem się obrączką Gabrielli. Przekręcałem ją na wszystkie strony, po kilkanaście razy czytałem wygrawerowany napis i zmywałem każdą łzę, która na nią spadła. Przede mną stała Katie, która nagle się odwróciła w moją stronę i rzuciła przelotne "Trzymaj się, Styles" i odwróciła głowę, kierując wzrok na Cristiana i Gabriellę. Nagle usłyszałem poważny i donośny głos kapłana, który do tej pory mówił bardzo cicho. 
- Cristianie, Gabriello. Czy chcecie dobrowolnie i bez żadnego przymusu zawrzeć związek małżeński?
- Chcemy. - odpowiedzieli Gab i Cris i spojrzeli na kapłana.
- Czy chcecie wytrwać w tym związku w zdrowiu - kocham cię, futrzaku pomyślałem i uroniłem łzę, która skapła na rozgrzany piasek - i w chorobie - poranna herbata z cytryną - w dobrej i złej doli - kazał ci wybierać, prawda? Kolejna kropla, która spływa po policzku i spada na piasek. - aż do końca życia? - szlag by to trafił...
- Chcemy.
- Czy chcecie z miłością przyjąć i po katolicku wychować potomstwo, którym was Bóg obdarzy? - jak będą wyglądały nasze dzieci? "moje oczy, twoje usta, moje palce u stóp".
- Chcemy. 
Gabriella i Cristian spojrzeli się na siebie i podali sobie prawe dłonie, które kapłan związał końcem stuły.
- Ja Cristian Coolen biorę ciebie Gabriello Tiger za żonę i ślubuję ci miłość nigdy cię nie opuszczę wierność na zawsze razem i uczciwość małżeńską nigdy więcej oraz, że cię nie opuszczę, aż do śmierci. - spojrzałem na Gabriellę, która z miłością wpatrywała się w Cristiana i nie potrafiłem tak dłużej, stuknąłem Katie w ramię, a ona zszokowana moimi łzami wzięła ode mnie pudełko, które trzymałem przed sobą. Otarłem łzy z policzków i ruszyłem wzdłuż urwiska wychodząc z plaży. Nie mogłem patrzeć na to, co tam się za chwilę stanie. 

~*~

Wyszedł... A ja nie mogłam na to pozwolić...
- Przepraszam. - szepnęłam cicho do Cristiana i zbiegłam z podestu, ściągając przy tym białe pantofle i podnosząc białą suknię delikatnie do góry...


______________________________________________

OTO I KONIEC, ALE I POCZĄTEK HISTORII.
No więc, okazało się, ze (ku mojemu zaskoczeniu także) głównymi bohaterami są Gabriella i Harry! <3 Btw. Jest to najbardziej lubiana przez was para (:
Chciałam nagrać dla was podziękowania itd. ale nie dostałam laptopa w wyznaczonym terminie. jeśli będziecie chcieli to mogę to nagrać w październiku i dodać na stronkę (:

PODSUMOWANIE (przydałoby się zrobić, prawda? hahaha)
STATYSTYKA: 23 538 (na chwilę obecną :3)
ODBIORCY:
Polska
20707
Stany Zjednoczone
440
Irlandia
173
Zjednoczone Emiraty Arabskie
169
Rosja
147
Wielka Brytania
119
Francja
72
Niemcy
53
Holandia
51
Hiszpania
35


WOOOOOW *.*
KOMENTARZE:
385 *.*
POSTY:
62 
NAJCZĘŚCIEJ OTWIERANE POSTY:
Bohaterowie - 1100
Jeden - 292
Prolog - 280

NAJWIĘKSZE PODZIĘKOWANIA DLA:
Blueyes <3
Dreena <3
Katy <3
CLAUDS I CAMILLE <3 KOCHAM WAS *:
Kate <3
Adrianna <3
HORAN BITCHEZ (btw. Kocham twoją nazwę <3 hahaha)
Kasia <3
$abcia@ <3
TUCHA <3
Julaa <3
RYHHA <3 masz to, co chciałaś <3
Ally *: <3


KOMANTARZE, które mnie wzruszyły: (haha, tak to tylko ja)
"i znów to uczucie, gdy czytam Twój rozdział i nie mam nic w głowie ! mogłabym próbować napisać coś sensownego ale to by nic nie dało ! "Ludzie się szybko uzależniają" ja się już dawno temu uzależniłam od tego opowiadania , i to jest coś cudownego .< 3 " Anonimowy <3


"jako, ze byłam i jestem z dajrekszynstori od początku nie masz pojęcia jak bardzo jestem dumna z tego, jak się rozwijasz. retrospekcje, treść, styl pisania... naprawdę jesteś dobra w tym co robisz. :)" Anonimowy



"czytając retrospekcje miałam łzy w oczach, po prostu wszystko byłoby takie inny, gdyby Harry powiedział te głupie "TAK" zamiast "NIE", co za idiota.. :( szkoda mi Gab, biedna.. A wszystko przez tego idiotę haha <3 sam Harry odwala jakieś sceny, nie potrafię go zrozumieć, ale.. coś czuję, że zamiesza Harold na weselu, bo nie wyobrażam sobie byś zostawiła biednego Harolda i biedną Gab, która go kocha, także.. nie zawiedź mnie skarbie! <3 wesele będzie nieziemskie, już nie mogę się doczekać, a Twoje spoilerowanie mnie dobija! :O dodawaj jak najszybciej, moja kochana lekarko! <3 SKALPEL SKALPEL SKALPEL! :3 kocham Cię i ahh, uwielbiam Twój blog i Twoje mądrości, bo jeju... masz tak cudowny styl pisania, ze sram! *__* chciałabym kiedyś umieć tak pisać, może kiedyś.. a teraz się pozachwycam Twoim pisaniem & kochanie, ściągnę sobie Twój blog na telefon i będę czytać all day all night, mmm! LOVE YA! :)" CLAUDS <3



"kurwa, płaczę nad tym i płaczę. Cudowna historia, z niecierpliwością czekam na kolejne rozdziały... Płakałam, często nie płaczę. Wzruszające, zrób trzecią część koniecznie, bo inaczej nie przeżyje. Jestem na etapie uzależnienia się od twojego opowiadania :D Jestem z tobą duchem od pierwszego rozdziału do teraz. Cieszę się że natrafiłam na twój blog. Mam też nadzieję że przeczytasz tą wiadomość :)" Anonimowy <3



"kolejny rozdział, i nie wiem co napisać . po 1. piszesz na wysokim poziomie . Czasem czytałam książki ,które powinny się chować przy tym opowiadaniu . nie dość, że nigdy nie wiem co się stanie dalej . to jeszcze styl pisania jest świetny. po 2. DLACZEGO WRACASZ DO LOUISA ? zawsze gdy piszesz o nim, mam zły w oczach . to nie jest fajnie, bo nic nie widzę, i nie mogę czytać dalej . po 3. jak zawsze czekam, na Twój kolejny świetny rozdział . POWODZENIA i pozdrawiam : * " Anonimowy <3



"Jezu! Musiałam ich kłótnie dać? Boże! Ryczę jak głupia! Ostatnio nieco się gubiłam w twoim opowiadaniu, może dlatego, bo nie miałam ochoty na czytanie czegokolwiek i ten blog jedynie czytałam z ciekawości co będzie dalej, ale gdy chęci mi wróciły, przeczytałam wszystkie rozdziały, które czytałam ot tak i jestem zachwycona i już rozumiem o co c'mon :) Boże, wróciłam pamięcią do pierwszej części i muszę Ci powiedzieć, że mam pierwszą część i wszystkie rozdziały tego w jednym pliku. Na czerwono mam pozaznaczane najlepsze momenty i często do nich wracam. Po prostu... To jest cudowne :) Pozdrawiam." KATY <3




"Jezuuuuu *.* wspaniałe. Początek, te 4 akapity, takie... prawdziwe. Podziwiam cię, ze potrafiłaś to tak ładnie przybrać w słowa. Tak... idealnie. Nie wiem jak ty to robisz, błagam, naucz mnie tego. Ja mam problem z przybraniem w słowa czegokolwiek, a ty potrafisz to zrobić perfekcyjnie *.* Wgl ten rozdział mi się tak jakoś straaasznie podoba. Może dlatego, że dopasował się do mojego teraźniejszego humoru, przez co jakoś bardziej mi odpowiada... czy coś xd Taki jakiś inny niż pozostałe, które również są świetne, moim zdaniem. Katie ma dziecko z Denisem?! ;o szok! nie spodziewałam się tego, i chyba nie tylko ja xd I jeszcze jedno. Strasznie się cieszę, że to już 50 rozdział na tym blogu. Wiele opowiadań ma jakoś po kilkanaście lub trochę więcej. Jedna dziewczyna, pisząca bloga, napisała 30 rozdziałów i powiedziała, ze to już koniec, bo nie ma na to pomysłów, że takie długie opowiadania nie mają sensu, że już są nudne i bla bla bla. Właśnie, że nie, twoje opowiadanie jest idealnym" 
"O BOŻE! KOCHAM CIĘ! To jak piszesz i co piszesz jest takie... niesamowite! Uwielbiam twojego bloga, codziennie na niego wchodzę z nadzieją, ze dodałaś nowy rozdział. Serio - uzależniłam się od niego - dosłownie! <3 Jak ja ci zazdroszczę twojego talentu do pisania - wielu pomysłów i umiejętności opisywania różnych sytuacji. No i nie wiem co jeszcze napisać, nie jestem dobra nawet w pisaniu komentarzy xd A skoro już jestem przy temacie komentarzy, to sądzę, że pod każdym rozdziałem powinnaś mieć spokojnie ponad 10 komentarzy. Nie wiem czemu masz tak mało i smuci mnie to, bo to naprawdę świetne opowiadanie! :c ja nie mogę dodawać komentarzy zazwyczaj, bo czytam twojego bloga na komórce, a stamtąd nie umiem dodawać komentarzy niestety :c albo może to moja wymówka, bo po prostu jestem leniem. A mogłabym wejść na twojego bloga dodać komentarz, gdy siedzę na laptopie, w końcu to tylko niecałe 5 minut, przepraszam :c chyba się poprawię i zacznę tak robić! Twoje opowiadanie jest tego warte! :)" TUCHA <3



"Okey, nie powinnam tego czytać, bo się poryczałam jak głupia w tym momencie, gdy Liv skoczyła i nie dałam rady dalej doczytać, więc mi to trochę zajęło. Rozdział jak zwykle zajebisty. No i gratuluję :)" Katy <3




"Fuuu Kat ma rozdwojenie osobowości? Jakąś psychozę? Tu tralala 'nie wiem czy go kocham' a za chwilę leci z takimi wyznaniami, że wyć mi się chcę do księżyca bo się wzruszam i płacz usiłuje powstrzymać, żeby się nie poryczeć przy siostrze, która patrzy na mnie jak na czuba? Nie rozumiem o co chodzi. Czy ona tak nieświadomie czy celowo? Bo powoli tracę rozeznanie w sytuacji. Kat what is wrong with U ? To co powiedziała o tych zdjęciach było nieopisanie urocze, cudowne, niezaprzeczalnie idealne. Naprawdę, jedna z ładniejszych rzeczy jakie ostatnio czytałam. Bo wiem jak ona szalała w poprzednich rozdziałach, jak nie chciała się ich pozbyć, może dlatego tak bardzo to we mnie uderza. Cały ten jej wewnętrzny ból. A może ja na siłę szukam problemów tam gdzie ichnie ma? nie wiem, może wkrótce się dowiem? xD Apeluje o powrót chłopaków ! czuje w kościach, że wszyscy ich potrzebujemy. Zwyczajnie nie możesz nam ich zabrać, fani się dopominają :D Świeża krew, więcej interakcji, nowe grupowe" Forever Young




"Ja tu planowałam, że w weekend usiądę i przeczytam rozdział 30 i napiszę taaaki piękny komentarz, żebyś mogła wiedzieć jak bardzo mi się podoba i co myślę a ty mi tu wyskakujesz z 31 i muszę skomentować dwa, jednak zrobię to pod jednym wpisem. Co chciałabym powiedzieć... Oczywiście fenomenalnie jak zawsze, jednak nie moge uwierzyć, czy Katie nie kocha Horana? Czy, nie wierzy w to, że mogłaby go pokochać skoro on ma takiego kręcika na jej punkcie? Przecież oni razem będą szczęśliwi. No jak można... Ale shh, zobaczymy co będzie dlaje. Teraz skupmy się na czymś co sprawiło, że cieszyłam się jak głupia mianowicie przyjazd Liama i Zayna! Mam nadzieję, że zabawią się oni w LA na trochę dłużej ponieważ wydaje mi się, że powinni sobie szczerze porozmawiać. Każdy z nich chowa jakąś urazę a jak wyjadą to będzie tak samo jak dotchczas, udawanie, że się nie znają i wszystko jest w porządku. Ja osobiście czułaby się źle w takie sutacji. Niewypowiedziane słowa... Niee! Niech posiedzą w LA. Może"  Aleksja 


"Tak, zdecydowanie Niall to najbardziej uroczy człowiek pod słońcem, nie można temu zaprzeczać. Smutno mi się jakoś zrobiło po tym jego początkowym monologu, później kiedy Kat pozbywała się rzeczy Lou było jeszcze gorzej. Oj ja jestem bardzo ckliwym człowieczkiem, jak czytam o takich rzeczach to zaraz chce mi się płakać i muszę na chwilę przystanąć w czytaniu by się opanować bo źle może ze mną być. Cóż, grunt że teraz jest już dobrze, chyba jest dobrze, mam taką nadzieję bo właśnie na to wygląda. Chyba, że znów im coś zrobisz :P" Forever Young


Dziękuję wszystkim, którzy byli, są i będą <3 




KOCHAM WAS!



OTO WASZA LIV, KTÓRA WAS KOCHA Z CAŁEGO SERDUCHA <3

11 komentarzy:

  1. To opowiadanie było tak baaardzo wzruszające, prawdziwe i piękne, że aż do końca nie mogę uwierzyć, że to już koniec. Gdzieś tam w środku mojego serca, mam małą nadzieję na dalszą część, choć wiem, że takowa raczej nie powstanie.
    Cholera, sama nie wiem co napisać. To było jak narkotyk. Z przyzwyczajenia sprawdzałam czy przypadkiem nie przeoczyłam jakiegoś rozdziału,a kiedy pojawiał się nowy na mojej twarzy pojawiał się uśmiech i czytałam zawzięcie, a rzeczywistość przestawała na chwilę dla mnie istnieć. Chcę Ci podziękować, za kawał dobrej roboty, solidnego przesłania i czasem zbyt szczegółowych opisów. Nawet nie wiesz jak bardzo ta historia wyryła ślad na moim mięśniu w klatce piersiowej. Jeszcze raz dziękuję. Z całego serca. ;*

    Love,
    Adrianna, xoxoxoxox.

    http://melanieehughes.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. WoW, szczerze mówiąc myślałam, że inaczej zakończy się ta historia, ale twoja wersja jest cudowna :* Troszkę się wzruszyłam przyznaje :D Mam nadzieje, że będzie cześć 3 tej wspaniałej historii. Jestem twoją czytelniczką od kilku dni, ale Twoje opowiadanie jest przecudowne.

    Serdecznie zapraszam na mojego bloga http://my-world-1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. aw, aw, aw, awwwww, , aż DWA moje komentarze Cię wzruszyły ! CZUJĘ SIĘ WYRÓŻNIONA ! : D Tą historię zaczęłam czytać na początku 2 części ! przeczytałam 1 , i każdą następną część będę czytać. bo jest NAJLEPSZA ! < 3

    OdpowiedzUsuń
  4. O jej! Strasznie mnie zaskoczyłaś! To ja powinnam Ci bardzo podziękować za to wspaniałe opowiadanie! Naprawdę jest mi ciężko coś w tej chwili napisać, ponieważ targają mną niesamowite emocje.
    Mam rozumieć, że ta historia będzie tak jakby kontynuowana? Powstanie nowy blog z dalszą częścią historii Gabi, Harrego i reszty?
    Uwielbiam i kocham Cię za tą wspaniałą rzecz, którą robisz! Za to, że piszesz. Za to piękną historię. Za wszystko co dla Nas robisz, jest niesamowitą osobą! :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Jezu! Ale mnie zaskoczyłaś! Nie oczekiwałam, że cię wzruszę moimi głupotami. Błagam, moje komentarze w ogóle nie są skłądne i wgl. Ale szok! Cieszę się, że ci się podobały, ale... O Mój Boże! To takie zaskoczenie... I... Ryczę normalnie przez ciebie... A może dzięki tobie? O Jezu! Jak zwykle w takich chwilach nie wiem co powiedzieć. Dziękuję? Za to co piszesz, za to, że mnie wymieniłaś tam na górze i te dwa moje komentarze. Dziękuję za kilka godzin cudownego opowiadania i mam nadzieję, że szybko pojawi się ciąg dalszy.
    Ale się rozpisałam,ale cóż... Wzruszyłaś mnie. Gdy zobaczyłam: 'Katy' pomyślałam, że to nie może być o mnie, a potem te komentarze... Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń
  6. OMG! zabije Cię, normalnie uduszę! jak mogłaś tak skończyć? a z drugiej strony to jest takie piękne.. SĄ ZE SOBĄ! znaczy chyba, tak chcę by byli razem i muszą! :* pewnie się nie dowiemy czy będą ze sobą, co będą robić później, ale to mi wystarczy.. Uciekła sprzed ołtarza tak jak sobie to wyśniłam<3 poryczałam się wariatko, jak mogłaś? to jest straszne! rzadko ryczę, a jak ryczę to konkretnie, więc.. JAK MOGŁAŚ?! Dziękuję, że mogłam spędzić kilka chwil na czytanie tak cudownej historii jaką na bank była:) to było takie cudowne, realne, że aż płakać mi sie chcę, że nie będzie dalej :( Dziekuję, że Cię poznałam, jesteś najcudowniejszą osobą na swiecie <3 Mój komentarz CIę wzruszył, ale to dopiero Twoje opowiadanie wywarło na mnie tak dużo wrażenie, że aż zacznę czytać je na nowo! <3 będę tęsknić za directionstroy i za Twoim pięknym stylem pisania! KOCHAM CIĘ, moja ukochana Livcia! :*

    DZIĘKUUUUUUJĘ ZA WSZYSTKO, MORDKO<3 /clauds
    ps. muszę to dodać: SKALPEL! :) x /clauds

    OdpowiedzUsuń
  7. No no , zagięłaś mnie tym dziewczynooo ! dodawaj jak najszybciej nowe :) Zapraszam do mnie i liczę na komentarz
    http://lolaa1881.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja przepraszam bardzo, ale skoro komentujesz, że ci się podoba EPILOG to dlaczego prosisz o kolejne rozdziały? jest to niepotzebny nikomu spam, który możesz sobie publikować gdzieś indziej. bywaj, szczera czytelniczko *;

      Usuń
  8. piękny epilog, zauroczył mnie. Masz talent. : )

    Zapraszam do mnie. Komentarze mile widziane. : 3
    http://tajemniczy-dzwiek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Statystyka.

Obserwatorzy